W dniach 01-02 lutego 2025 roku nurkowie z Grupy Ratownictwa Jaskiniowego oraz ratownicy jaskiniowi ze Słowenii (Jamarska reševalna služba) mieli możliwość odbycia ćwiczeń w zalanej kopalni magnezytu w Sobótce, „Maria Concordia”. Wykonano szereg nurkowań na praktycznie wszystkich poziomach kopalni – od najgłębszego 45m, po najpłytszy 9m. Zbudowano tyrolkę w suchych partiach kopalni, wykorzystano własny system linowy do transportu sprzętu nurkowego, zapoznano się z technikami lekkimi w nurkowaniu, a także zaplanowano i zrealizowano biwak w kopalni, przy syfonie.
Pierwszego dnia kolejno transportowano sprzęt nurkowy, biwakowy oraz uczestników na suche dno kopalni. Po ustaleniu planu nurkowego kolejne grupy zanurzały się w wodzie – początkowo trzech nurków, później zespół dwu i trzyosobowy, a na końcu zespół polsko-słoweński, również trzyosobowy. Każdy zespół zanurzał się w tym samym szybie, ale nurkował na innym docelowo poziomie. Zespół czwarty, ostatni, używający do nurkowania obiegów zamkniętych nurkował na najgłębszym poziomie 45m, 25m, oraz 9m, nurkowanie trwało prawie dwie godziny. Zespół drugi, mieszany – CCR i OC spędził prawie godzinę na poziomach 17m i 9m. Zespół pierwszy, w całości na obiegu otwartym dokładnie spenetrował najpłytszy poziom kopalni. Z zespołu trzeciego i drugiego nurkom jedno nurkowanie tego dnia nie wystarczyło i wykonali kolejne, poznając poziomy, na których nie byli wcześniej.

Nurkowanie miało na celu przede wszystkim zapoznanie się z kopalnią, wykonanie zdjęć, filmów pod wodą i doskonalenie pływania wg zasad nurkowania jaskiniowego w mieszanych zespołach – nurkowie z różnym doświadczeniem, różnym stażem nurkowym, używający różnych konfiguracji sprzętowych – rozumieli się bez słów. Kopalnia jest zaporęczowana, jednak nie jest banalna logistycznie – istnieją liczne rozgałęzienia korytarzy, „jumpy”, przeszkody, a spąg nie należy do nie mącących się, więc pływać należy bardzo uważnie.

Ostatnie grupa wchodząca na najpłytszy poziom wciąż cieszyła się dobrą widocznością, oznacza to, że wszyscy nurkowali tak, aby następni nurkowie też mogli podziwiać i zapoznawać się z kolejnymi zalanymi korytarzami. Tego dnia wykonano także tyrolkę przez całą suchą komorę w kopalni, omówiono techniki lekkie, które warto stosować, gdy kluczowy jest czas dotarcia do poszkodowanego, a syfony nie są zbyt wymagające nurkowo, oraz przygotowano biwak. Na kolację sprawdziły się racje żywnościowe – lekkie, pożywne i łatwe do zagrzania. Każdy też mógł sprawdzić swój zestaw do spania – jego wytrzymałość, ciepłotę i lekkość, oraz pakowność w transporcie.
Kolejnego dnia, w niedzielę, dwa zespoły wykonały ponowne nurkowania – jeden zespół z użyciem side mountowych obiegów zamkniętych, drugi z użyciem konfiguracji side mount na obiegu otwartym. Przećwiczono także poszukiwanie zaginionego sprzętu, sytuacje awaryjne, oraz dalej zapoznawano się z obiektem. W tym czasie reszta uczestników sprawnie spakowała biwak i wykonała transport sprzętu na górę.
Całość ćwiczeń pozwoliła po raz kolejny doskonalić swoje umiejętności nurkowe pod stropem, przetrenować techniki linowe, sprawdzić swoją gotowość na biwak przy syfonie, oraz zintegrować ratowników polskich i słoweńskich w działaniach nurkowych. Dziękujemy serdecznie zarządzającym obiektem „Maria Concordia” za taką wspaniałą możliwość.
